W dniach 25-26 września, Mazowiecki Szpital Wojewódzki w Siedlcach na kilka godzin stał się areną dużych ćwiczeń ratowniczych. Scenariusz zakładał wybuch i pożar na jednym z pięter, kilkunastu rannych oraz konieczność ewakuacji pacjentów.
W akcji obok strażaków, personelu medycznego i specjalistów od zarządzania kryzysowego aktywnie uczestniczyli także siedleccy policjanci.
Epizod ćwiczeń, w którym brali udział funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach, zakładał eksplozję paczki pozostawionej przez nieznanego mężczyznę. Wspólnie z Komendą Miejską Państwowej Straży Pożarnej policjanci zabezpieczyli teren przyległy do miejsca zdarzenia, dbając o bezpieczeństwo ratowników i osób postronnych.
Ponadto, po uzyskaniu informacji od Dyżurnego KMP w Siedlcach, mundurowi podjęli działania pościgowe, które zakończyły się zatrzymaniem sprawcy pozorowanego zamachu. Na miejscu przeprowadzono również czynności procesowe, tak aby ćwiczenia jak najwierniej odzwierciedlały realne działania w sytuacji kryzysowej.

Na parkingu przy SOR-ze powstał szpital polowy, w którym prowadzono segregację medyczną i kierowano pacjentów do innych placówek. Strażacy ćwiczyli ewakuację przy użyciu drabin i kosza ratowniczego, a uczniowie klas mundurowych ucharakteryzowani na poszkodowanych dodali całemu przedsięwzięciu autentyczności.

Ćwiczenia obserwowali przedstawiciele samorządów, starostwa i służb kryzysowych. Z ich perspektywy szczególnie ważna była koordynacja działań oraz komunikacja między instytucjami, od szpitala po gminy.
Choć na VI piętrze szpitala paliło się tylko „na niby”, emocje były prawdziwe. Kamery i drony rejestrowały przebieg akcji, by później można było wyciągnąć wnioski i poprawić procedury.
– Im więcej potu na ćwiczeniach, tym mniej krwi w boju – to zdanie często powtarzają ratownicy. 25 i 26 września w Siedlcach wszystkie służby udowodniły, że potrafią działać razem i skutecznie, gdy w grę wchodzi ludzkie życie.
źródło: Policja Siedlce, autor: kom. Ewelina Radomyska
